Pszenica ozima a chwasty
Nikogo nie trzeba przekonywać, jak duże znaczenie dla rolnictwa w Polsce ma pszenica. Stanowi ona jedno z najważniejszych zbóż na rynku, o bardzo szerokim zastosowaniu w produkcji spożywczej. Równocześnie jest to zboże dość wymagające, które urośnie bujnie jedynie w glebie o odpowiednich parametrach.
To odróżnia pszenicę od równie popularnego żyta, które radzi sobie świetnie nawet w ziemi o niskiej jakości. Jako, że popyt na pszenicę jest spory, jej hodowcy robią wiele, aby plon był obfity. Czy tak będzie, zależy od różnych czynników. Pomijając warunki atmosferyczne, które zawsze mogą czymś zaskoczyć i które nie są do końca przewidywalne, istotnym zagrożeniem dla pszenicy są chwasty. Pobierają one z ziemi składniki odżywcze, a rosnąc ograniczają młodemu zbożu dostęp do światła słonecznego. Ogólnie rzecz biorąc są szkodliwe.
Trzeba więc postawić im granicę, a w tym pomoże odpowiednio zaplanowana profilaktyka. Jej podstawą są opryski herbicydami, czyli mieszankami chemicznymi eliminującymi zachwaszczenie pól. W przypadku pszenicy ozimej, która jest wysiewana na jesieni i ma bezpiecznie przezimować aż do wiosny, kluczowy jest moment podjęcia działań przeciwko chwastom. Należy zrobić to właśnie jesienią, zaraz po wysiewie – a nie czekać z tym na cieplejsze miesiące. Konieczny jest więc oprysk herbicydami. Gdy już to uczynimy, niezbędny jest systematyczny monitoring pola, aby upewnić się, że chwasty mimo to nie zaczęły wschodzić.
Pryskanie należy zacząć jakieś 3-5 dni po wysianiu zboża, z opcją oprysku dodatkowego na wiosnę.